Popularność energii ze słońca
Nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, że popularność instalacji fotowoltaicznych znacząco wzrosła w ostatnich latach. Coraz częściej spotykamy domy, na dachach których znajduje się konstrukcja z paneli słonecznych. Problem pojawia się, gdy zastanowimy się, w jaki sposób przebiega utylizacja paneli fotowoltaicznych, gdy ich czas przydatności się wyczerpie.
Jak wygląda utylizacja paneli fotowoltaicznych?
Panele solarne zbudowane są z wielu różnych materiałów. W ich skład wchodzą także tworzywa sztuczne, które możemy nazwać elektrośmieciami. Nie musimy się jednak martwić, że całość instalacji trafia prosto na śmietnik. Obecna technologia pozwala nam odzyskać dużą część materiału. Utylizacja fotowoltaiki rozpoczyna się od demontażu głównych elementów, takich jak metalowa obręcz, kable oraz inne większe elementy. Pozostałości są poddawane recyklingowi, co jest szczególnie łatwe w przypadku szklanych elementów. Uważa się, że dzisiejsza technologia pozwala odzyskać nawet do 90% materiału, z którego zbudowany jest panel.
Kolejne wyzwania dla skutecznej utylizacji
Wbrew powszechnemu stwierdzeniu, odpady z instalacji fotowoltaicznych nie zaleją nas za 30 lat. Większym problem stanowi utylizacja śmigieł wiatraków używanych w elektrowniach wiatrowych. Te powstają z włókien, najczęściej szklanych i węglowych. Dzisiaj brakuje nam technologii, które pozwalają poddać te materiały recyklingowi. Szacuje się, że odpady, których nie można ponownie wykorzystać, stanowią od 10% do 20%. Z podobnym problemem mierzą się producenci baterii samochodowych. Liczba samochodów zasilanych prądem rośnie z roku na rok. Według szacunków, do końca 2030 roku na drogach można będzie spotkać niespełna 150 milionów aut elektrycznych. Z jednej strony pojazdy te pomagają zwalczyć emisję spalin. Nie pomaga bowiem usuwanie DPF pomorskie w autach spalinowych i inne tego typu działania. Z drugiej jednak problem stanowi składowanie i utylizacja baterii samochodów elektrycznych. Fabryki korzystają z produkcji nowych części, zamiast recyklingu zużytych, ponieważ ta jest tańsza. Eksperci Greenpeace ostrzegają, że do końca 2030 roku będziemy musieli składować prawie 13 milionów ton baterii. Jak więc widać, obecnie to nie utylizacja farm pv stanowi największy problem.
Jakie zagrożenia niesie utylizacja paneli fotowoltaicznych?
Pokazaliśmy już, że recykling jest możliwy i to w bardzo dużej części. Niestety, utylizacja paneli fotowoltaicznych niesie za sobą również ryzyko. Do zagrożeń możemy zaliczyć elementy, które zawierają krzem. Podczas utylizacji metodą spalania szkodliwe pierwiastki mogą przedostać się do atmosfery lub gruntu. Kolejne zagrożenie stanowić może sam proces demontażu instalacji założonej na dachu. Panele nie są lekkie, składają się w dużej części ze szkła, co może powodować zagrożenie dla mało doświadczonych instalatorów. Warto też zaznaczyć, że utylizacja fotowoltaiki, to nie tylko demontaż i ponowne wykorzystanie. W dużej części przypadków recykling opiera się na spalaniu. Podczas niego zakłady przyczyniają się do globalnego ocieplenia, na co wpływ ma wydzielanie związków fluorowych. Aby spalić elementy paneli solarnych, trzeba rozgrzać piec do temperatury ponad 500 stopni. Tu najbardziej szkodliwe mogą być związki użyte do produkcji cienkowarstwowych ogniw. W ich skład wchodzą arsenki i diselenki galu. Te nieodpowiednio zabezpieczone mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia.